Tarcza tnąca kręci się w przeciwną stronę?

Przygotowujemy maszynę do pracy, zakładamy tarczę, ustalamy głębokość cięcia, uruchamiamy i okazuje się, że tarcza kręci się nie w tę stronę, w którą powinna. W artykule przedstawiamy rozwiązanie tego problemu, korzystając z fachowej wiedzy firmy ADIAM, dystrybutora profesjonalnych maszyn i narzędzi diamentowych.

 

 

 

 

Krótkie wprowadzenie teoretyczne
Przywołane zjawisko dotyczy tylko maszyn wyposażonych w silniki na prąd trójfazowy, potocznie zwanymi „na siłę” (skrót myślowy od siły elektromotorycznej rotacji). W maszynach dla budownictwa (i nie tylko) takie silniki mają zastosowanie w przypadku zapotrzebowania na dużą

moc. Przyczyna jest prosta: są zdecydowanie wydajniejsze i trwalsze od silników jednofazowych. Podstawowa przewaga wynika z tego, że generują taką samą moc przy niższej wartości natężenia prądu, innymi słowy, pobierają mniejszy prąd zasilania (i znacznie mniejszy prąd rozruchu). Można by na ten temat napisać co najmniej serię artykułów. Przypomnijmy jeszcze, że zasilanie trójfazowe to aż 5 żył/bolców.

 

 

Kilka cennych wskazówek
Wszyscy czołowi producenci, mający w swojej ofercie wielkoformatowe piły stołowe do cięcia pustaków ceramicznych, cegieł, gazobetonu czy bloczków silikatowych, oferują je właśnie z silnikami na 380/400V. Aby podłączyć taką maszynę do źródła energii, potrzeba specjalnego kabla i wtyczki do zasilania trójfazowego. Nie bez znaczenia jest tutaj przekrój znamionowy żył przewodu. Ogólna zasada mówi, że im dłuższy kabel, tym grubszy powinien być przewód. Przedłużacze ogrodowe z żyłą 1,5 mm² nie nadają się do zasilania sprzętu budowlanego. Będą przyczyną niestabilnej pracy, spadków mocy czy wreszcie jej braku. Mogą nawet doprowadzić do awarii silnika. O pomoc w doborze odpowiedniego przedłużacza należy prosić sprzedawcę sprzętu.

Należy też pamiętać, by podczas pracy urządzenia nie pozostawiać kabla zasilającego zwiniętego na bębnie. Wydzielane ciepło uszkodzi izolację w zwiniętej części przewodu, może ją nawet całkowicie stopić. Niektórzy producenci w instrukcji na bębnie podają moc maksymalną dla zwiniętego przedłużacza. Ponadto przed uruchomieniem maszyny na budowie wskazane jest sprawdzenie jakości rozdzielni, do której się podłączamy. Znane są wszelkie możliwe i niemożliwe warianty zabezpieczeń i podłączeń faz występujące w tych popularnie zwanych RB-etkach. Wbrew pozorom nie są to przesadzone zalecenia teoretyków, a zdecydowana większość przyczyn problemów związanych z uruchomieniem maszyn. Ma to też ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa operatorów. Należy zaznaczyć, że każda maszyna elektryczna dostarczana przez ADIAM jest przed dopuszczeniem do sprzedaży szczegółowo sprawdzana, co wyklucza dostawę uszkodzonego sprzętu.

Zmiana faz
Jeśli mamy odpowiednio dobrany przedłużacz, sprawne wtyczki i gniazda oraz odpowiednio zabezpieczoną i podłączoną rozdzielnię, to nie powinniśmy mieć trudności z uruchomieniem piły. Może jednak pojawić się jeszcze jeden problem. Należy mianowicie przy rozruchu zwrócić uwagę na kierunek obrotu tarczy. Może się bowiem zdarzyć, że tarcza zacznie kręcić się w złą stronę. Przyczyną jest tu niewłaściwe podłączenie faz w rozdzielni elektrycznej na budowie. W piłach stołowych serii APS zastosowano rozwiązanie, dzięki któremu nie jest konieczne wzywanie elektryka. Chodzi o tzw. zmieniacz fazy zastosowany we wtyczce. Za pomocą wkrętaka z płaskim łbem obracamy o 180 stopni ruchomy element i zamieniamy miejscami dwa bolce (tj. dwie fazy). Podobne rozwiązanie instalują w swoich piłach Włosi z BATTIPAVu. Sound Rotation Security (SRM) to sygnał dźwiękowy aktywowany po wykryciu odwrócenia faz. Kiedy więc ostatecznie prawidłowo podłączymy zasilanie maszyny, możemy wreszcie przystąpić do pracy. Natomiast czas, który zaoszczędziliśmy na wzywanie dostawcy do serwisu niedziałającej maszyny, możemy przeznaczyć na lekturę kolejnego artykułu z serii Warsztaty ADIAM.

 

ZOBACZ TAKŻE
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments