Test szlifierki do ścian Menzer LHS 225 Vario

Żaden zawodowy budowlaniec – specjalista od tynków gipsowych – nie wyobraża sobie obróbki dużych powierzchni bez użycia szlifierki-żyrafy. Zapewnia ona nie tylko dużą wydajność pracy, ale także znacznie ułatwia szlifowanie wysokich pomieszczeń bez używania drabin czy rusztowań.

Szlifowanie gładzi to bardzo specyficzne i trudne zajęcie. Głównie ze względu na właściwości gipsu. Zacierany wcześnie po wyschnięciu jest miękki i zbyt intensywne dociskanie jakiegokolwiek narzędzia szlifującego powoduje przecieranie powierzchni. Obrabiany z kolei zbyt późno twardnieje i jest bardzo trudny do ręcznej obróbki bez używania elektronarzędzi. I jeszcze jedna – bardzo uciążliwa cecha gipsu – przy szlifowaniu

bardzo pyli.

Zawodowcy, którzy na co dzień kładą dziesiątki metrów kwadratowych tynków, używają już teraz profesjonalnych maszyn zwanych potocznie żyrafami. Tę nazwę sprzęt zawdzięcza swojej specyficznej konstrukcji – na końcu długiej rękojeści (szyi zwierzęcia) umieszczona jest głowica szlifująca (łeb ssaka). Tak właśnie wygląda maszyna Menzer LHS 225 Vario, która ma klasyczną konstrukcję tego typu szlifierek profesjonalnych o podwyższonej trwałości i efektywności pracy.
Szlifierka Vario wyposażona jest w teleskopową rękojeść. Maksymalnie rozłożona ma długość 190 cm – to wystarczająco, aby wykonywać szlifowanie sufitów bezpośrednio z podłogi, bez konieczności korzystania z rusztowań czy innych niewygodnych i niebezpiecznych podwyższeń. Na końcu rękojeści jest oczywiście klasyczna głowica szlifująca – o średnicy 225 mm, do której papier ścierny mocuje się na rzep. Cała głowica szlifująca zamocowana jest na przegubie 2-osiowym, dzięki czemu można wygodnie manewrować maszyną zarówno podczas szlifowania ścian, jak i sufitów.

 

A gdzie jest silnik? W niektórych szlifierkach do ścian zwykle jest on umieszczony na drugim końcu rękojeści lub w jej środku. Takie rozwiązanie sprawia, że maszyna jest wprawdzie świetnie wyważona, ale ma też istotne wady. W modelu Menzer LHS 225 Vario jednostka napędowa (moc 710 W, prędkość obrotowa regulowana elektronicznie w zakresie 1000-2100 obr./min) jest umieszczona w głowicy szlifującej. Dzięki temu z konstrukcji szlifierki wyeliminowano wałek giętki, który musi występować w narzędziach z silnikiem umieszczonym na rękojeści. W ten sposób obniżono masę szlifierki (4,9 kg) i uproszczono jej budowę (mniejsze ryzyko awarii) oraz umożliwiono efektywniejsze wykorzystanie mocy silnika. Takie umiejscowienie silnika powoduje trochę gorsze wyważenie sprzętu (ale z tym pomaga radzić sobie D-kształtna rękojeść pomocnicza) i wymaga dokładnego uszczelnienia mechanizmów, bo znajduje się ona w strefie bezpośredniego oddziaływania pyłu gipsowego. Brak wałka to również łatwiejsze prowadzenie talerza szlifierskiego po ścianie lub suficie – nie trzeba pokonywać oporu linki.
Na szczęście jego negatywne oddziaływanie i przedostawanie do otoczenia jest znacznie ograniczone przez system odsysania z krawędzi talerza szlifującego. Talerz otacza wieniec szczotkowy znajdujący się na krawędzi głowicy. Wieniec przylega do obrabianej powierzchni i zapobiega przedostawaniu się nieczystości do otoczenia, jak też dzięki temu pozwala je efektywnie odsysać. Nieczystości transportowane są przez giętki wąż do kanału w rękojeści teleskopowej, który łączy się z wężem do odkurzacza przez szybkomocujący króciec. Podłączony do szlifierki odkurzacz odsysa w ten sposób praktycznie całość pyłu powstającego podczas szlifowania. W zestawie ze szlifierką dostarczany jest 4-metrowy wąż elastyczny z przyłączem do odkurzacza. Podciśnienie wytworzone przez odkurzacz pomaga płynnie prowadzić szlifierkę po obrabianej powierzchni.

Podczas testów sprawdziliśmy, czy żyrafą Menzer LHS 225 Vario wykonamy sprawnie, a więc szybko i czysto, prace przy tynkach gipsowych. Okazało się, że zarówno podczas szlifowania zgrubnego, jak i dokładnego sprzęt radzi sobie bardzo dobrze. Uzyskane powierzchnie były bardzo dobrej próby. Podczas pracy nie dochodziło też do pylenia. Tu istotna uwaga, było to wynikiem zastosowania dobrego odkurzacza. Posiadanie go jest warunkiem bezpyłowej pracy, gdyż urządzenie nie ma własnej turbiny odsysającej, jak zresztą wszystkie takie maszyny dostępne na rynku. Konsekwencją jej zastosowania byłoby znaczne zwiększenie masy i tym samym utrudnienie pracy taką szlifierką. Zatem w zasadzie należy uznać dobry

odkurzacz za nieodłączną część takiego sprzętu. Jeśli chodzi o obsługę Menzera, nie mieliśmy żadnego problemu z mocowaniem krążków ściernych, jak i regulacją długości rękojeści teleskopowej oraz podłączeniem sprzętu do odkurzacza. Na uwagę zasługuje solidne wykonanie żyrafy, np. zabezpieczenie przez kurzem włącznika czy właściwe uszczelnienie silnika.

 

Dane techniczne szlifierki do ścian Menzer LHS 225 Vario

Moc znamionowa

710 W

Obroty na biegu jałowym

1000-2100/min

Wąż ssący

4 m

Średnica głowicy szlifierskiej

225 mm

Waga

4,9 kg

ZOBACZ TAKŻE
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
andrzej
andrzej
5 lat temu

Gówno, po niecałych trzech latach poszły łożyska w głowicy

pins
Admin
Reply to  andrzej
5 lat temu

Nie wiemy, ile Pan pracował, ale trwałość tej szlifierki odpowiada jej cenie, więc te niecałe trzy lata to dobry wynik. Serdecznie pozdrawiamy. portalnarzedzi.pl